lip 20 2009

Pieśń więzienna 41


Komentarze: 0

Pieśń więzienna 41

Gdy mnie zabrano,
Dzwoniły kajdany,
Gdzież jest moja wolność,
Mój los opłakany.

Gdzie jest moje życie,
Gdzie moja rodzina,
Me życie zmieniła,
Nieszczęsna godzina.

Ja kozioł ofiarny,
Mam w więzieniu siedzieć,
Mej niewinności,
Sędzia nie chce wiedzieć.

Wyrok odczytano,
Zamknęli mnie w celi,
Czasem proszę Boga,
Niech mnie ktoś zastrzeli.

Czemu mnie więzicie,
Cóż ze mną robicie,
Przez niesprawiedliwość,
Niszczycie mi życie.

Nie będzie już ze mnie,
Człowieka dobrego,
Oczekujcie dranie,
Rozrachunku mego.

Odnajdę tych sędziów ,
Którzy mnie sądzili,
Którzy mej rodzinie,
Krzywdę wyrządzili.

Będę bez litości,
Tak jak oni byli,
Że mnie niewinnego,
Do pierdla wsadzili.

Bo Stary Testament
Mówi nam szeroko
Wybija ząb za ząb
I oko za oko.

Ja w celi więziennej
Robię planów wiele;
Albo ich wyduszę
Albo ich zastrzelę,

Bo życie jest krótkie,
A lat mi przybywa.
Czemu niewinnemu
Życie ktoś przerywa?

Zbiry i bandziory
Spokojnie grasują,
A mnie niewinnemu
Tak życie marnują.

Tego uniewinnią,
Kto ma forsy furę,
A ten musi siedzieć,
Który ukradł kurę.

Pogarda i nieład
Może wreszcie zginie;
Sędzia, prokurator
Gorsi są jak świnie.

Sędzia wyrok czyta,
Głupcy mu doradzą,
Artykuły znają,
Niewinnego wsadzą.

Niczym jesteś, chłopie,
Kiedy siedzisz w kiciu,
Baran zdecydował
O twym krótkim życiu.

Smutno we więzieniu,
Dyscyplina sroga,
Ale łatwiej wytrwać,
Kiedy wierzysz w Boga.
1982r.

jurand   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz