maj 05 2009

Śmierć mi darowała


Komentarze: 0

Śmierć mi darowała

Zawdzięczam Bogu
Szczęście miałem
Trzy razy w życiu
Śmierć widziałem.

Ja ją widziałem jak na jawie
I do dziś wierzę, że nie śniłem
Leżąc bez ruchu, znaku życia
Kiedy przytomność utraciłem.

Samochód i motocykl
I zrzucił rączy koń
Uśmiechem chłodnym powitała
Podając zimną dłoń.

Była to pani bardzo smukła
I przy tym żółto- blada.
Strach zmroził ciało moje
Gdy ostrze na szyję mi przykłada.

Oczy jej krwawe doły
A pierś koścista, twarda
Skrzypiące kości tren ozdabia
A twarz złowroga ,harda.

O litość ją prosiłem
Tak jak umiałem sam
Daruj mipani życie
Bo małe dzieci mam.

Nie chciałbym nigdy spotkać
Tej pani jeszcze raz
Jestem potrzebny dzieciom
A na śmierć przyjdzie czas.

Kiedy ją znów zobaczę
Jaki mi dała czas
Kto nie ma w życiu szczęścia
Bierze go pierwszy raz

jurand   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz