Archiwum 19 lipca 2009


lip 19 2009 Rozprawa o człowieku 30
Komentarze (0)

Rozprawa o człowieku 30

Pomyśl czym jesteś człowieku
Ty jesteś marną istotą
Nie myśl żeś równy Bogu
Jeśli tak myślisz, jesteś idiotą.

Gdybyś mógł fruwać jak gołąb
Ale ci skrzydeł Bóg nie dał
A życie było coś warte
Abyś się śmierci nie bał.

Że wstaniesz po swojej śmierci
Możesz to mówić osłowi
Bo jeśli by to była prawda
Równy byś był Chrystusowi.

Ja wierzę w jasne sprawy
Choć wiary mnie nauczono
Jak ciało twe może powstać
Gdy go do dołu wrzucono.

Więc powiedz człowieku mądry
Że jesteś robakiem marnym
Klęskom nie możesz zaradzić
I jesteś bardzo niezdarnym.


Ty , los swój masz zapisany
Pod jaką gwiazdą się rodzisz
Trudności życia się zaczną
Gdy w bólu z łona wychodzisz.

jurand   
lip 19 2009 Sarmacka Wolność 29
Komentarze (0)

Sarmacka Wolność 29

Przeżyłem ja w życiu
Nie jednego pana
W teraźniejszych czasach
padłem na kolana.

Żyjemy z dnia na dzień
,O przyszłość się bojąc,
Umieramy wolno,
Tak jak drzewa stojąc.

Mamy dość wolności,
Aż powyżej uszu.
Większość ludzi żyje ,
Jak murzyni w buszu.

Teraz nami rządzi
Biznesmenów klika.
Przestańcie krzyżować,
chłopa ,robotnika.

Boże tyś Polskę,
Wolnością obdarzył.
Czyś o biednych zapomniał,
Czyś się też obraził.

jurand   
lip 19 2009 Żyj za 300 złotych.28
Komentarze (0)

Żyj za 300 złotych.

Zasypiam zmęczony
kiedy noc nastanie,
boję się poranka
kiedy słońce wstanie.

Jak dawniej nad Wisłą,
Może się cud stanie.
Za głód naszych dzieci,
Odpowiecie dranie.

Dziś ręce wznosimy
O pomoc, do nieba.
Kupisz dzieciom buty ,
Nie będziesz jadł chleba

Na gwiazdkę prezenty
Dzieci dostawały.
A teraz biedakom
Trampki pozostały.

Grosz mają ministry
I mają posłowie.
Jak za 300 złotych wyżyć
Niech prezydent powie

jurand   
lip 19 2009 Płacz lasu 26
Komentarze (0)

Płacz lasu 26

Stanąłem w rzadkim lesie,
gdzie rośnie tylko wrzos,
a w tej grobowej ciszy ,
słychać jest lasu głos.

To jodły płaczą i te sosny,
wysokie tak jak wieża,
co były domem i ubraniem,
dla ptaka i dla zwierza.

Dziś nie pachnące, nie zielone
i jak posągi wyglądają,
spokojnie rosły poprzez wieki,
na wyrok śmierci dziś czekają.

Sosna żywicze leje łzy,
bo przyszedł z piła podły człowiek
pomyśl ile lat tutaj rosłam
-zdejmij te klapki z powiek.

Dziś piły warczą żywo,
pada stuletni dąb,
z przykrością patrzę na to żniwo,
bo to jest zwykły zrąb.

Gdy byłem dzieckiem, to był las,
lecz ile można brać?
dzisiaj jest pustka w naszym lesie,
że możesz w piłkę grać.

Mój pradziad drzewka sadził
i rosły długi, długi czas,
młode, gdy znów zapachną,
wśród żywych nie będzie nas.

Czy znów powrócą ptaki
i dzik zaostrzy kły,
kiedy zobaczę jodły
pośród porannej mgły?

Przestrzegam! Zastanów się chwilę!
bo łatwo ciąć i marnować,
o wiele, wiele trudniej
na nowo las odbudować.

jurand   
lip 19 2009 Refleksja o świecie zmarłych 24
Komentarze (0)

Refleksja o świecie zmarłych 24

Tysiącami świateł zabłysły cmentarze,
Groby naszych bliskich błyszczą jak ołtarze,

Dziś mogiły zdobią srebrne chryzantemy,
Dla tych, którzy zeszli, modlitwę niesiemy.

Jeden ma tu ojca, a drugi ma macierz,
Dzięki nim żyjemy, zmówmy za nich pacierz,

Wszak symbolem życia są świecy płomienie,
Cóż Wam dać możemy, jak tylko westchnienie...

My także staniemy na progu przed Panem,
Który zsyła pokój na wiek wieków, amen.

Kiedy przyłączymy do bożego stadka,
Na spotkanie wyjdzie Litościwa Matka,

Droga Nasza Matka wyjdzie na spotkanie,
Skończą się cierpienia i ziemskie płakanie.

Bo gdy śmierć przychodzi, nieważne są lata,
Tylko aby godnie odejść z tego świata,

Chociaż śmierć zostawia rodzinie zmartwienie,
To temu, co odszedł, daje ukojenie...

jurand