Archiwum maj 2009, strona 13


maj 05 2009 Wiatr w oczy
Komentarze (0)


Wiatr w oczy

Nędznik ma jako w banku
Wiatr ostry prosto w oczy
Burżuja wciąż omija
Biedaka nie przeoczy

A życie biegnie dalej
I każdy dzień jest szary
Przeżyłem życie pracą
A teraz jestem stary

Dziś nic już nie dokonam
Bo taki los mi dany
Bo takie są układy
Biednymi rządzą pany

Bogatych stać na wszystko
Na wczasy, samochody
Choć lepszyś jest od niego
Nie staniesz z nim w zawody

Złodzieja, biznesmena
Którego drażni praca
Cóż może go obchodzić
Gdy głodny się przewraca

Panu się dzieje krzywda
Goryle stoją tuż
Biednego nikt nie broni
Jedynie Anioł Stróż.

1992r.

jurand   
maj 05 2009 Orle biały
Komentarze (0)

Orle biały

Za górami za morzami
Między Rosją a Niemcami
Żyje naród udręczony
Zwany Polakami.

Kraj spokojny, bez żywiołów
Oprócz wielkich wojen
Swą wolność zdobywamy
Z dawnych czasów bojem.

Polska miejscem jest urodzin
Każdego Polaka
A w swym herbie w krwawym polu
Ma białego ptaka.

Ty nasz orle srebrnopióry
Nie chowaj swej głowy
Bo ci grozi krzyż złamany
I orzeł dwugłowy.

Orle Polski, orle biały
Chroń Polskę skrzydłami
Szpony ostre miej gotowe
Broń nas przed wrogami.

Ty poszedłeś z żołnierzami
Odwagę im dałeś
Walczyć z wrogi dwoma Polski
Ty zadanie miałeś.

Tyś z żołnierzem jak przyjaciel
Przeszedł świata kawał
Tyś żołnierzom pomógł przeżyć
I otuchy dawał.

Tyś żołnierzom pomógł walczyć
Przeżyć trudne chwile
Tyś żołnierza nie opuścił
Nawet i mogile.

Więc powstań Polsko
Głowa do góry
Niech nas prowadzi
Ten srebrnopióry.

On znowu dostał
Złotą koronę
Aby marzenia
Były spełnione.

1994r.

jurand   
maj 05 2009 Z deszczu pod rynnę
Komentarze (0)


Z deszczu pod rynnę

O
jcze nasz
Który jesteś w Niebie
Tyś dał prezydenta
Gdy kraj był w potrzebie.

Dałeś Polsce Lecha
Aby rany goić
A on swą ojczyznę
Postanowił zgnoić.

Rządowy sanhedryn
Zaczął obradować
Jak mieszczucha głodzić
Jak chłopa krzyżować.

Prezydent jak Cezar
Staje na mównicy
Ave Cezar krzyczą
Jego poplecznicy.

Wielbią prezydenta
Przedniejsi kapłani
Bo na jego klapie
Jasnogórska Pani

. Zaś pani Suchocka
Rządzić krajem chciała
Losem polskich dzieci
Decydować miała.

Cóż ona ma wiedzieć
O dzieciach i nędzy
Niech da dzieciom chleba
Nie mając pieniędzy.

Cóż nam dał dobrego
Prezydent dobrodziej
W ojczyźnie ma dobrze
Ksiądz, kurwa i złodziej.

Może źle rządzili
Gierek i Gomółka
Teraz rządzi w Polsce
Kurwa, dziad i spółka.

Wam do dobrobytu
Brama się otwarła
Ale duży procent
Biedaków wymarła .

Rządzi cywil-banda
Nierób, Żyd i złodziej
A na czele Wanda
No i Lech dobrodziej.

Któż krajem nad Wisłą
Kierować dostoi
Bo Rzeczpospolita
Znów nierządem stoi.

Choć orłowi znowu
Wdziano złotą czapkę
Traktujecie naród
Jak królową babkę.

Myśmy już do końca
Portfele wytarli
Dorobek pokoleń
Złodzieje wyżarli.

Rząd biednych wydoił
Jak od mlecznej matki
Bez przerwy słyszymy
Jak płacić podatki .

Lecz to co robicie
Historia osądzi
Bo rząd tak jak ślepiec
Po omacku błądzi .

Biedni mają za złe
Wałęsie Lechowi
Że cię nikt nie lubi
Dziękuj Balcerowi.

Cóż jest Balcerowicz
Kawał s......yna
Ty go zatrudniłeś
Więc to twoja wina .

Bo tu prostych ludzi
Urządziłeś pięknie
Ale twoja władza
Tak jak balon pęknie.

1993r.

jurand   
maj 05 2009 Gdzie jest Raj
Komentarze (0)

Gdzie jest Raj

Za dobrych czasów
Komuny układów
Nie było bezdomnych
I nie było dziadów

Ustrój nie pozwolił
Żebrać na ulicy
A teraz bezdomni
Są nawet w Stolicy

Zamiast dać mieszkania
Kościołów na kopy
Chyba chcecie szybciej
Wejść do Europy

Mieszkają w pałacach
Księża pasibrzuchy
Modlą się za forsę
Bo to są złe duchy

Dla nich jest pretekstem
Kościół, Bóg, Anieli
Ma pieniędzy worek
Z nikim się nie dzieli

Kontrolować dochód
Wreszcie księży trzeba
Bo biedny ma drogę
Zamkniętą do nieba

Księża bajerują
O pośmiertnych rajach
Ale za żywota
Dają nam po jajach

Raj jest tu na ziemi
Gdy go szukać umiesz
Jeśli masz pieniądze
To wszystko zrozumiesz

I jeszcze do tego
Gdy ci zdrowie sprzyja
Niebo i raj tobie
Swe dary rozwija

Nie każdemu dane
Raj oglądać z bliska
Niejeden ma piekło
I wszy na pniu iska

Gdyby ksiądz z Wałęsą
Biednych los podzielił
To by Boga prosił
By go kto zastrzelił

I mnie też samego
Życie nie żałuje
Bo na nas biedaków
Tylko śmierć poluje.

1993r.

jurand   
maj 05 2009 Wegetacja
Komentarze (0)

Wegetacja

Rząd pana Wałęsy
Zaczął obradować
Czy Polak potrafi
Za gruszki pracować

Znowu cud nad Wisłą
Bo im się udało
Robol zaiwania
A zarobki mało

Bo chłop i robotnik
Niechże się obudzi
Robota jest dla nich
A forsa dla ludzi

Co nasz rząd wymyślił
Jest bardzo niegrzecznie
Pracując społecznie
Będziesz dziadem wiecznie.

1994r.

jurand